U mnie to wódkę się piło codziennie - mówi pewien Andrzej.
Andrzej, mieszkający w małej miejscowości na obrzeżach miasta, opowiada swoją niezwykłą historię związku z wódką. Dla wielu może to brzmieć jak zwykłe stwierdzenie, ale dla Andrzeja to osobista podróż przez kulturowe i emocjonalne znaczenie tego trunku w jego życiu.
Przez lata wódeczka była stałym elementem codzienności w życiu Andrzeja i jego społeczności. Towarzyszyła im podczas radosnych świąt, smutnych pożegnań i wszystkich ważnych wydarzeń w życiu. Dla Andrzeja wódka nie była tylko napojem, ale symbolem więzi społecznej i sposobem na budowanie relacji z bliskimi i znajomymi.
Historia Andrzeja to przypomnienie o kulturowym bogactwie i złożoności relacji człowieka z alkoholem.
Ulubiona wódka Andrzeja?
"Moja ulubiona wodka to zubrowka, bo jest tania." - nasz Andrzej